Warto ostrzec, że odbiór filmu będzie w dużej mierze zależało od wersji, którą wybierzecie. O wiele lepsze i bardziej rozbudowane zakończenie, w stylu najlepszych kaiju movies, znajduje się w wersji reżyserskiej. Niestety bardziej popularna jest ta kinowa wersja, w której producenci wykastrowali film z jego najlepszego...
więcejDoskonale pamiętam tamten świetny klimat, te wszystkie numery śpiewane oraz jeszcze ten rozwalający głos roślinki. Bardzo ciekawy ten pomysł z przeniesieniem kiczowatego horroru z lat 60. w ramy musicalu i to jeszcze za taką obsadą. Fajne zagrane role, z tymi epizodycznymi na czele: Candy jako spiker radiowy od...
Niesamowite połączenie filmu grozy, komedii i musicalu. Mieszanka wprost wybuchowa, rozkładająca na łopatki.
Całość utrzymana w konwencji pastiszu z dużym ładunkiem zamierzonego kiczu. Plus rewelacyjna ścieżka dźwiękowa (genialne klimaty, coś w stylu „Rocky Horror Picture Show”) i znakomite epizody (mistrzowski...
Myślałem, że będzie to bardziej horror niż musical, a jednak jest to przede wszystkim musical, za którym to gatunkiem raczej nie przepadam. Lecz muszę przyznać, że ten film całkiem przypadł mi do gustu. Muzyka była dobra, co jest bardzo ważnym elementem dla takiego filmu. Był też humor, momentami głupi ale momentami...
więcejNie chciałbym wywoływac wilka z lasu, ale dziwne że jeszcze nie zrobili remake'u. Coś a'la Tim Burton "Sweeney Todd"
Miles Goodman to prawdziwy geniusz , muzyka z tego filmu szybko wpada w ucho i trudno wychodzi ;) Najbardziej rozbawił mnie utwór "I'm a dentist" (Dentysta Sadysta) spiewany przez Steva Martina.
Ja sam usłyszałem ją po raz pierwszy w lekko sparodiowanej formie w Family Guy.A sam film naprawdę świetny!
witam drodzy Filmwebowicze, liczę na waszą kreatywność i dobry gust :)
Znacie może filmy musicalowe podobne do do 'Sklepiku z Horrorami' albo do 'Rocky Horror Picture Show'? Chodzi mi głównie o podobny klimat i humorystyczne podejście do nieco kontrowersyjnych motywów :)
Jeden z tych nielicznych przykładów gdzie remake jest lepszy od oryginału. Wersja Cormana to był czysty kicz i tandeta, tutaj też tak jest ale już bardziej celowo i z zamiaru. A nadanie mu formy musicalowej było strzałem w dziesiątke, dużu 'catchy' kawałków, plus fajna scenografia i postacie (niezłe epizody ze znanymi...
więcej