Postać głównej bohaterki jest niezwykle, niezwykle wyrazista. Natomiast pozostali aktorzy to jakieś mgliste kukiełki [?]. Ani to film śmieszny, ani o przepisie na udane życie. Smutny.
Film o samotności, oddawaniu i poddawaniu wszystkich wyborów życiowych pewnej idei - poprowadzę talk show do grobowej deski. Czy idea jest prawdą? Nie.