niesamowite wrażenie po pierwszwj wizycie w kinie. skądś to znam, ale mnie zachwyca. nie znosze wielkiego miasta mimo, że od 5 lat w nim studiuję, ale ono stanowi tylko tło, ważne są uczucia ludzi. podczas seansu nasuwaly mi się skojarzenia "lola rennt", "przypadek", ale ten film żyje własnym życiem, ludzie są tacy tacy, jacy są w rzeczywistosci - zwyczajni, śmieszni, niemili ale i metafizyczni. potrzeba odkupienia i odnalezienia czegoś ponad szarą rzeczywistością staje się coraz bardziej widoczna, nie tylko wśród mieszkańców metropolii. to nadaje naszemu życiu sens, ale odnajdźmy się zanim bedzie za późno.