Osobiście wolałabym DOBRY film o tematyce religijnej,o jakimś świętym albo i nie, niż gniot wyciskacz łez żenujący.
Mam nadzieję że wiecie że macie wybór co do tego co w danej chwili oglądacie? To że jest wybór to bardzo dobrze. Tak jak Faustyna tak i ta historia są na podstawie prawdziwych wydarzeń, to od nas zależy co będziemy oglądać. Nie czepiam się bo każdy ma prawo głosu i właśnie o to chodzi. Pisząc że czegoś nie powinno być odbiera się temu czemuś prawo do istnienia. Można by pomyśleć że oglądający nie zrozumiał sensu filmu bo by tak nie pisał.