Dlatego też 8/10 :D Za każdym razem jak go widzę mam ochotę przywalić w kineskop lub monitor.
Zgadzam się w 100%. Jak go widzę dostaję agresora...może i dobry aktor (albo aktor grający w dobrych filmach) ale chyba najbardziej irytujący na świecie.
Pozdrawiam
A mnie irytuje zbytni sceptycyzm bez dania racji... CZLOWIEKA nie znasz i nie wiesz kim jest ale... JA ZNAM! ! ! ŁOHOHOHOHO!
Jeżeli ma rolę, która ma wkurzać to chyba jednak zasługuje na wysoką ocenę. Ode mnie też 8/10 Sprawdza się jako czarny charakter.
Sorry asiu, ty się chyba wzięłaś z marsa... Mylisz się, czarne charaktery/wkurzające postacie dobrze zagrane bardziej zasługują na uznanie. Jego postać w Housie(kilka odcinków) to poezja pośród ról typu "wrzód na dupie"
Zgadzam się wrzód na dupie i tyle. Przy sytuacji zatrzymania House'a jadącego na motorze naprawdę mnie wkurzył, bo jako policjant jest panem świata w serialu, a spotkał House'a godnego przeciwnika.
ej ludzie to was wkurza ten aktor czy jego role?? xDD
ja tam lubię jego grę aktorską. widziałam go w housie, kontakcie i hounddogu. Ale muszę w końcu pooglądać zieloną milę. :)
Wiem jak to jest - ja mam tak samo ale z tym aktorem: http://www.filmweb.pl/person/Tim.Robbins
Wiem, że jest dobry, ale jak go widzę to normalnie pięści mi się zaciskają, mam wrażenie jakby ociekał ironią i sarkazmem :S
A David z kolei wcale mnie nie denerwuje. Skąd to się bierze ?
A ja wam powiem, że dla mnie to świetny aktor. Niemal w każdej roli wypadł dobrze. To w jakich filmach gra i jakie postacie to już jego sprawa. Pewnie takie lubi najbardziej i dla tego tak dobrze mu to wychodzi.
Każdy ma prawo do swojego zdania. Ale pisząc na forum, należałoby je jakoś uzasadnić, czyż nie?
Moim zdaniem jest to bardzo dobry aktor.
Przy okazji odpowiem Nuzurame: nie każda rola Tima Robbinsa jest taka, jak piszesz, przypomnij sobie "Hudsucker Proxy", "Skazani na Shawshank", świetny epizod w "Wojnie światów", lub "Rzekę tajemnic". Gdzie tam ironia i sarkazm?
A ja was nie rozumiem - ani David Morse, ani Tim Robbins mnie nie wkurzają, przeciwnie, Tim jest jednym z moich ulubionych aktorów (jeśli nie ulubionym). Po prostu zależy od ról, a jeśli w swoich wcieleniach doprowadzają was do szału - świadczy to tylko o ich geniuszu. :)
a czym on tak ciebie i innych wkurza wyjaśnij nam to ??? - bo ja akurat nie zauważyłem w żadnym filmie żeby był wkurzający - on jest jednym z najlepszych aktorów a zarazem jest na liście najbardziej niedocenianych przez akademię
:).............................................................................. ................................................................................ ...........................................
Oh, a ja wrecz przeciwnie- uwielbiam go. Jestem zdziwiona, ze moze wzbudzac takie negatywne uczucia, bo wg mnie on ma w sobie sama dobroc i cieplo
LUDZIE... MACIE POJECIE O NIM JAK KROWA O BALECIE I TYLE... ŻADNE PO PROSTU... DZIWIE SIE TYLKO, ZE TAKI CZLOWIEK ZAGRAL W JAKIMKOLWIEK FILMIE... ALE I JA MOGE BYC TEZ BOKSERKA JAK ZECHCE PRZY MOJEJ WSZECHMOCNEJ KOBIECOSCI I TO SAMO TYCZY SIE JEGO NIEZWYKLEJ INDYWIDUALNOSCI... LUDZIE NOO....
Owszem, potrafie jesli druga osoba odnacza się choc odrobiną kultury w swojej wypowiedzi... A tutaj tej kultury ja nie obserwuje, tak jak na wielu forach na tym i innych portalach zreszta. Ten aktor to indywidualnosc, ktora malo kto rozumie i akceptuje.-jego sprawa , jego problem. . .
Ale zdajesz sobie sprawę że jednym się coś podoba a innym nie !?
Ktoś lubi danego aktora a inny go nie będzie lubił każdy może mieć odmienne zdanie !
Pozdro
Taak, zdaje sobie sprawę , że jedni lubią kolor czarny a drudzy biały , a ja kroczę sobie środkiem czyli jestem zrównoważona! 2 w 1 i to jest wlasnie kwintesencja na jaką stac niewielu... POZDRAWIAM!
I tu widzisz powstaje problem, bowiem prawdziwa równowaga wcale nie polega na byciu ugrzecznionym i dostosowanym lecz stale skazuje nas na miotanie się pomiędzy dwoma przeciwległymi światami,, ale dzięki temu korzystamy z życia pełnymi garściami. . .
A czy Ty wiesz chociaż jak się nazywasz? Bo z kim rozmawiasz to już z cala pewnością nie masz pojęcia... heheheheee.