na pewno swoją kreacją w King's Speech na statuetkę zasłużył, był znakomity, ale fantastyczną rolę zagrał też Bale w Fighterze i to on raczej jest głównym faworytem, choć ciężko mi wskazać na jednego, który moim zdaniem powinien dostać Oscara
Bale miał o wiele trudniejszą rolę do odegrania i odegrał ją rewelacyjnie. Nie lubię Bale'a, ale jak nie zdobędzie statuetki to będzie niespodzianka co nie znaczy, że Rush wypadł blado bo wyszedł bardzo dobrze, ale jednak Bale był lepszy.
No niestety. Choć też uważałem, że kreacja Rusha w King Speach przyćmiewa samego Colina Firtha, ale to tylko moje zdanie:)
zdecydowanie Rush zagrał lepiej niż Firth w Jak zostać królem, ale w kategorii aktorów drugoplanowych Bale był lepszy
Mogli go nominować jako aktora pierwszoplanowego bo w sumie prawie cały czas był na ekranie z tego co pamiętam :)
Tak jak Kate Winslet w filmie "Lektor":
- Oscar - najlepsza aktorka pierwszoplanowa
- Złoty Glob - najlepsza aktora drugoplanowa
coś jest nie tak :P