Do ostatniej chwili nie mogłam uwierzyć, że w tym filmiku zobaczę Geoffreya!
A on nagle siada i obiera ziemniaka, mistrzostwo! x]
przekleństwa i kolokwializmy są najgorszą zmorą kina. cieszę się, w Polsce jest cenzura. Pewnie powiesz że nie ma nikogo kto by kiedyś nie przeklął. Odpowiem : Nie. Jestem tego przykładem. Poza tym pomijając całkowicie kolokwializmy, sam temat jest beznadziejny. Jeżeli coś zrobić to w miarę sarkastycznie albo zawrzeć tam aluzję. "Obraem Dziemniaka" w wykonaniu Geoffrey'a było jedynym co było tu fajne, choć tekst jest taki suchy i durny że tylko skompromitowaliśmy Polskę w oczach sławnego aktora. Ten film jest po prostu PUSTY. Ktoś może się doszukiwać że pokazuje jakieś tam prawdy, ale te prawdy są przecież tak dobrze widoczne na co dzień. Nie rozumiem. To jak suchy, nieudany troll.
ok. zapomniałem że są ludzie których mózgi nie potrafią załapać aluzji więc powiem to wyraźnie: błyszczysz 1. nick'iem 2. avatarem 3. kiczowatą ironią.