Szkoda tylko, że taka utalentowana aktorka gra praktycznie wyłącznie w serialach. Chętnie
zobaczyłabym ją w jakimś dobrym, ambitnym filmie pełnometrażowym.
No szkoda, przydałoby się coś fajnego.
Obejrzałam właśnie jedyne 2 krótkometrażowe filmy z nią i nasuwa mi się stwierdzenie - odważna jest, bo 2 razy sceny rozbierane (mniej lub bardziej, ale jednak :p) :D Poza tym niesamowity głos :)
A ja chciałem właśnie jeden z nich (o których wie Filmweb!) obejrzeć, ale się okazuje, że zmienili rozkład jazdy telewizji... :(
Jak to "wyłącznie w serialach" ?? A to, że gra w Teatrze Współczesnym się nie liczy ?
http://www.wspolczesny.pl/teatr/zespol/aktorzy/dabrowska-katarzyna
Dla Filmwebu się nie liczy. Osobiście, ze Współczesnego lubię Panią Katarzynę Dąbrowską w roli Olgi, Rosjanki. :)
Jej rolę w "Królu życia" - premiera wczoraj, oceniłem na 10. Bo choć to rola nieszczególnie rozbudowana, to niezwykle treściwa (dająca do myślenia i zapadająca w pamięć). ;) :)
ma jedną z główniejszych ról w "Sprawiedliwym" 2015, w sumie to była najlepsza z całej obsady filmu, choć (jak całej tamtejszej obsadzie) zdarzało się być sztuczną. Rola z pewnością niedrugoplanowa (coś między pierwszo- a drugoplanową) + bodajże subtelna 1minutowa scena dla męskiej części wielbicieli ;-)
Zatem poznałem jednego z Odbiorców "Sprawiedliwego" (jako i ja od 11.2015). :D
Subtelna, ale nie uważam, że gorsząca. Chociaż odnosić się publicznie do tej akurat sceny - dość ryzykowne. :)
u mnie wczoraj (20. lutego) w kinie było raptem z 8 osób, więc ilość widowni nie jest porywająca ;-) kończąc wątek o scenie dodam że scena zrobiona ze smakiem (tzn. nie budząca zażenowania), a co do samej aktorki - na pewno w filmie przewyższająca Grabowską, a już na pewno Hamkało (nie wiem skąd u aktorów większe parcie na dykcję i wypowiedzenie poprawne kwestii, a mniejsze parcie na autentyczność).
Na próbie 79 ocen, średnia dla filmu 6,5 to uważam całkiem nieźle. ;) Różnica w ocenach ról (p. Katarzyna Dąbrowska - 9,7 z 7 ocen, p. Urszula Grabowska - 7,5 z 2 i p. Aleksandra Hamkało - 6,5 z 2) mówi sama za siebie.
Ja źródła niskiego parcia na autentyczność dopatrywałbym się w nierealności światów przedstawionych większości z współczesnych produkcji (choć oczywiście nie wszystkich). Może na wyższych Uczelniach właściwych aktorstwu dykcja i precyzja wypowiedzi jest istotniejsza?!