Nie czytam książek Mroza. Ostatnio w Biedronce:) natknąłem się na jego książkę: "Chór zapomnianych głosów", i przeczytałem opis na okładce. Od razu stwierdziłem, że to znakomity materiał na film. Astronauta budzi się z hibernacji na pustym statku - motyw niby ograny, ale w żadnym wypadku nie zdążył się widzom znudzić, do tego tu jest pokazany w duchu kryminału.
Tylko że potrzeba ogromnych środków, aby tego filmu nie spaprać. Wątpię, aby polscy producenci byli w stanie go nakręcić :/ Może koprodukcja miedzynarodowa?
Jeśli chodzi o książki Mroza to czekam na serial o komisarzu Forscie. Książki z tej serii były równie dobre a może nawet lepsze niż z serii o Chyłce.