Może jego przeszłość jest przejrzysta niczym błoto, ale facet się podniósł. I z tego się osobiście cieszę :)
Nie jest sztuką nigdy nie upaść, lecz z każdego upadku zwycięsko się podnosić.
Świetnie że był ktoś, kto go wsparł, bo nie zagrałby tylu świetnych ról :)