Ta scena pokazuje,ze Viola jest profesjonalistka i swietna aktorka. Niewiele jest bowiem aktorow, ktorzy potrafia przekroczyc cienkie granice
Jakie granice, jaka odwaga? Przecież ona grała już wielokrotnie w innych produkcjach bez makijażu więc to żadna tajemnica jak bez niego wygląda.
Bo wyglada jak czarna i przestaje miec kompleksy jak 90 procent z nich, ktore staraja sie za wszelka cene udawac biale z wlosami? Ta scena kiedy ona sie zachnela, bo biala chciala jej wlosow dotknac, tak, powaznie one tak maja. A ktos kto jest bialy tak ma? Przeciez tez nosza peruki, lysieja i momga brzydko wygladac.
Tigan z tym swoim kokiem jakby sie urwala z lat 80 albo kurnika, jak rozpuscila wlosy od razu wygladala synpatyczniej.
miałam identyczne skojarzenie! scena z Glenn zawsze robi na mnie wielkie wrażenie i nie spodziewałam się czegoś podobnego w tym serialu, zwłaszcza, gdy zaczął mnie trochę mniej interesować. miłe zaskoczenie. ;)
Genialne! A zna ktoś tytuł piosenki, która leciała pod koniec odcinka?
Bardzo mi się spodobała, a nigdzie nie mogę jej znaleźć :C
A dla mnie była tylko dowodem, że pani prawniczka jest tworem sztucznym na każdym poziomie. Zupełnie nie przekonuje mnie ta postać, oczywiscie "oziębły geniusz" to pomysł zawsze popularny, ale to trzeba jeszcze umieć zrobić. Tutaj raz widzimy prawniczkę raz krzyczącą na klientów, a raz płaczącą przez problemy z facetem. Niektórzy powiedzą, że to taka wielowymiarowość postaci, ale ja tego nie kupuję. Nie ma w tym serialu NIKOGO, kogo mogłabym polubić.
Jak dla mnie to na plus, też nie umiem za bardzo polubić nikogo, ale to nie znaczy, że postacie nie są interesujące. Wręcz przeciwnie - wydają się wiarygodni, z krwi i kości, posiadają multum niedoskonałości, co czyni ich bardzo ludzkich. Annalise jest dla mnie najbardziej ciekawą i złożoną postacią. Jako prawniczka jest doskonała i chłodna, ale to nie znaczy, że nie może mieć problemów w prywatnym życiu, chyba to o wiele bardziej prawdopodobne, niż żeby każdy aspekt jej życia był idealnie kontrolowany przez nią. To byłoby już niewiarygodne, bo takich ludzi nie ma, każdy ma wady.
Też tak to odebrałam. Twarda, chłodna i perfekcyjna, a tak na prawdę zwykła, niezbyt ładna, szara kobietka zmagająca się z problemami jak wszyscy.
Nie wiem, czemu niektórzy tu piszą, że to taka odwaga i niewiele aktorek by sobie na to pozwoliło. Chyba mało filmów oglądacie, aktorki często "obnażają" swoje oblicze bez makijażu.
Wybacz, ale przecietny kowalski powaznie nie ma takich problemow jak ona i nie jest takim psychopata... Molestowanie, morderstwa, poronienie, mafie, manipulacje, biseksualizm, demencja, konflikt z ojcem, odbijanie meza innej dwa razy, postrzelenie, alkoholizm, ktory by wpedzil kazdego po trzech latach do grobu, a ona tankuje. Zamiana wody na cukier tez nic nie poprawia, rozwala rownie dobrze watroba, trzustke i tez juz byla chodzacym trupem z cukrzyca. Cokolwiek przesadzili z ta postacia i przez to stala sie wlasnie kompletnie nieralna...
A i nie jest chlodna i perfekcyjna. Jest wredna. Juz samo to jakich metod uczy tych studentow, jak im kaze podwazac bieglych, ofiary, swiadkow. Jest dobra w wtszukiwaniu swinstw, precedensow i hakow, tyle. Nie widzialas, ze ona w sadzie gra na emocjach i sie wydziera? Takie cyrki tylko w amerykanskim wymiarze. Idz na rozprawe w polskim sadzie, zobaczysz jak to naprawde powinno wygladac, a nie przedstawienia i manipulacje sedzia i przysieglymi. Polskie filmy te gie pokazuja, wzorujac sie na takich klaunistach jak w tym serialu.
Chyba taki serial, że nie ma postaci do końca dobrej i do końca złej. Na początku jedni bohaterowie działali mi na nerwy i kompletnie nie mogłam się do nich przekonać, z czasem tylko na nich mogłam patrzeć, bo inni zastąpili ich wcześniejsze miejsce. Może zrobione właśnie po to, by pokreślić tą wielowymiarowość. Poznajemy ich, ich problemy, wybory, błędy. Nikt nie jest idealny i w każdy jest cząstka zła. Connor i Laurel na początku wydawali mi się intrygującymi i interesującymi postaciami, teraz tylko mnie denerwują, za to Asher i Michaela nagle zyskali moją sympatię. Takie trochę "diabelskie" koło, ale to chyba już urok serialu. ;) A moim zdaniem scena peruki i demakijażu czy ta w więzieniu z oszpeconą Annalise ma tylko pokazać, że żadna z tych postaci nie ma jednej twarzy. No bo umówmy się jednego dnia ćwiartują faceta, a kolejnego wracają na uczelnię.... :D
Mnie nie podobalo sie jak usilnie robili z Sama potwora. Koncowka pierwszego sezonu sie nie klei jak i dalsze motywy na jego tle w serialu. Nadal jest to dla mnie sztuczne i nie kupuje kreowania go na zlola, a potem troche usprawiedliwianie, ze to wina dziecinstwa.
W dużym skrócie scenarzysci (którzy mają tak po 12 lat patrzac na spójnośc tych historii) chcą zrobic wielowymiarową postać, ale nie umieją.
Serial ma poziom scenariusza jakiejs brazylijskiej telenoweli tylko puszczonej na predkosci razy 2 wiec muszą być dramy i dlatego ciagle cos innego ma pokazywac postać Anny Lizy, bo to musi być TAKA SKOMPLIKOWANA POSTAĆ. A że biedna Viola Davis trafiła do tego serialu przypadkiem (serial ewidentnie wolałby mieć tam jakąs bardziej urodziwą labadziare bez aktorskiego skilla) i przerasta go umiejętnościami o 10 stadionów futbolowych (hehe) to biedna Viola gra każdą wersje Anny lizy których to wersji było po drodze przez 4 odcinki juz z 16 całkiem na serio i bardzo dobrze. Tylko ze to z kolei pasuje do reszty tej telenowelki jak pieść do nosa.
Też nie kupuję tego wyrachowania vs. emocjonalność. Wzorem wyrachowanej prawniczki jest dla mnie Patty Hewes z Damages. W ogóle "Sposób na..." Wydaje mi się czerpać z Układów - bezwzględna pani prawnik, młodzież wchodząca w zawód, odwrócona chronologia.
Ja lubilam Ashera i poczatkowo Olivera. Chyba tylko oni tam wypadali normalnie nawet jak robili cos zlego. Reszta to straszni psychopaci.
O ta scena wryła się wielu w głowę. Mało która aktorka pozwoliłaby sobie na to, aktorstwo fenomenalne, postać fenomenalna....
Szczerze mówiąc, przez chwilę myślałam, że ta silna Annalise... siłuje się z chorobą nowotworową, którą ukrywa :D W tamtym scenie wyglądała, jakby nie miała brwi, rzęsy i włosy też jakieś rzadkie.
Zdziwiło mnie, że nosi peruki, ale z drugiej strony tak mocno kręcone włosy, jakie mają Afroamerykanki, ciężko jest ujarzmić - więc ten pomysł z perukami jest całkiem praktyczny ;) I nie trzeba się martwić, że przez noc włosy się zmierzwią lub przetłuszczą, tylko rano wstajesz i pach! perfekcyjna fryzura xD
Z makijażem wygląda wprawdzie lepiej (jak wiele kobiet... chociaż w tym serialu akurat Rebecca wygląda lepiej bez :D), ale z drugiej strony, jak na jej wiek (50+) to i tak trzyma się naprawdę nieźle, i ma cerę w świetnej kondycji, nie tylko na twarzy, ale i na szyi (bez wiszącej skóry), ma też fajną figurę, chociaż w niektórych scenach widać, że mogłaby parę kg zrzucić - podoba mi się jednak, że się tym nie przejmuje i ubiera się seksownie mimo nadwagi :) Lubię taki styl ubierania się jak jej.
Wydaje mi się, że Afroamerykanki ogólnie mają bardzo dobrą cerę ;) I też myślałam, że ma raka, z resztą utrzymywałam takie przypuszczenia przez kolejne kilka odcinków, ale w końcu odpuściłam.
Tak, bardzo dawny koment, ale dopisze... Zauwazylas, ze w pierwszych sezonach widac bylo wyrazna blizne na ramieniu w wielu scenach? Zastanwiam sie tez czy aktora nie miala jakiegos wypadku czy cos, bardzo ciazko chodzi na prawa noge.
Nie zwróciłam uwagi na bliznę... Być może będę sobie odświeżać ten serial, to się przyjrzę :)
A że ciężko chodzi na prawą nogę to zauważyłam... Możliwe, że miała wypadek. Jest genialną aktorką, więc dobrze, że to w podjęciu roli nie przeszkodziło :)
jak ja bym chciała by tak łatwo mi przychodziło zmywanie makijażu! genialne!! ;)
Scena jak scena... bardziej mi sie podobał tekst 'jak Twoj penis znalazl sie w telefonie zabitej studentki?' xd
Powtorzyla to w 6 sezonie. No i co? Aktorki, w tym biale potrafia pokazywac na ekranie, ze wygladaja brzydko jako kobiety bez tapety i upiekszen. Kazda kobieta bez tego wyglada brzydziej, bo spoleczenstwo, inne kobiety, miezczyzni wytrenowali siebie i innych, ze to jest brzydkie, a tamto ladne. Bez tego pewnie bysmy nawet nie widzieli roznicy. Najfajniej, ze ona mnie irytowala w tej peruce i robiona na herod biznes babe. Podobalo mi sie jak w ostatnim sezonie miala afro i sredni makijaz, tez dobrze wygladala.