Jak się już zacznie to oglądać, to trudno się oderwać . Z odcinka na odcinek jest coraz ciekawiej , a końcówka to już cud , miód łącząca wszystkie elementy w całość . Jednym słowem rewelacja .
Popieram w 100%, moim zdaniem Steins;Gate i Death Note to najlepsze anime pod względem fabuły, świata, postaci.
Chciałeś napisać Steins;Gate i Fullmetal Alchemist:Brotherhood, albo Steins;Gate i Angel Beats!, albo ...
Źle mnie zrozumiałeś - nie chciałem nikomu nic insynuować - to miała być ironia. Popieram w całości co napisał Zaraki250 tak jak Ty - z tą różnicą do Ciebie, że wspomniałbym o FMA:Brotherhood jako przykład tytułu charakteryzującym się wspomnianymi cechami. Inny użytkownik mógł zrobić tak samo, z tą różnicą, że wytypował na przykład Angel Beats!, itd.
Szkoda tylko, że anime z taką konsekwencją idzie po dobrze utartych ścieżkach teorii podróży w czasie. Gdyby autorzy dodali coś od siebie, to mógłby stać się filmem nieśmiertelnym. A tak pomimo iż jest dobry, to czy będziemy o nim pamiętać?
Poza stroną wizualną, na uwagę zasługuje dokładność z jaką przedstawiono ingerencję w przeszłość i jej efekty. Na tym dystansie nietrudno było o jakiś błąd logiczny czy też pomyłkę, a jednak wszystko poszło jak po sznurku, wręcz idealnie. To była bardzo precyzyjna robota i nie mam wątpliwości, że musiała kosztować sporo pracy.
Daję zasłużone 9/10.