Dla mnie gra jest praktycznie taka sama jak Dead Island. W dodatku jest sporo z Dead Island i sporo przypomina Far Cry. Najwidoczniej zabrakło pomysłów i zmiksowano dwie gry
Przeszedłeś już? Bo ja właśnie jestem mniej więcej po 50% i jak dla mnie:
1. Za krótka.
2. Za trudna.
3. Mapa zbyt rozległa.
Odpuściłem sobie jak na razie. Możliwe że do niej wrócę w przyszłości.
Ale fakt uruchomiłem Following i nie ma szans ogarną tą wieś na której zaczynami na piechotę.
Gra jak dla mnie 5/10
Podstawka zdecydowanie lepsza, Harran i walka z Raisem. Tutaj tak naprawdę nic się kupy nie trzyma, za bardzo rozwleczone to wszystko. Jak dla mnie 6/10.
Dla mnie 9/10, za świetną fabułę i jazdę buggy. Nie ma 10/10 za mniejszą ilość parkouru, który jest tylko w misjach głównych.
Najgorsze jest to, że nie ma jak uciec przed viralami w szczerym polu. Nawet buggy doganiają bez problemu.
Gdy masz już pomarańczowe/złote części to nie ma takiego problemu. W dodatku możesz je łatwo zabić klatką elektryczną.
kompletnie się nie zgadzam, no może zbyt krótka, ale masa misji pobocznych, to dobrze, że mapa długa bo jest co zwiedzać, grafika jest rewelacyjna, najlepsza gra w jaką grałem.
Gra nie jest liczona jako druga część dlatego też ma tyle z podstawowej wersji. A jeśli chodzi o nowego di to bardziej on powinien przypominać tą grę i nie odwrotnie. Jeśli ktoś polubił pierwszą część to może spodziewać się ciekawej kontynuacji.
Dying Light przypomina nowsze gry Ubisoftu z serii Far Cry i ostatnich Asasynów. Ma te same bolączki.
Za dużo zbierania. Za dużo powtarzalności. Za dużo monotonii.
Gry odkrywają wszystkie swoje zalety szybko, a później robią się mniej ciekawe.
O ile jeszcze ktoś w nich skupia się tylko na fabule głównej (Far Cry 3,4,5, AC Odyssey, Dying Light) to jeszcze to
łatwiej przetrawi, ale jak chce wykonać wszystkie zadania i czynności w grze oraz zwiedzać każdy zakamarek to te gry
są lata świetlne za najlepszymi starszymi produkcjami w eksploracji i radości odkrywania wszystkiego.