jesli ktos jest fanem wladcy pierscieni tak jak ja ta gra jest poprostu dla niego stworzona.Ja na poczatku grania w nia potrafilem cala noc przesiedziec przy niej i jeszcze mi sie nie znudzila polecam ta gre dlamnie bomba...
Dla mnie również! :-) Uwielbiam tę serię... gdy chcę pograć w klimacie filmowym, gram własnie w BoŚ1 a kampania jest naprawdę świetna.
II-ga część Gry też jest dobra, choć dodatek WITCH KING jest dla mnie już udziwnieniem uniwersum...
Szkoda, że nie wyjdzie pewnie III-cia część gry...
Dodatek dodający siły Angmaru to puli ras jest nawet całkiem fajny, ale trochę dziwne jest to, że przez całą kampanie możemy szkolić tego przywódce Rhudaur'u skoro wojna Angmaru z Dúnedainami trwała całe stulecia?
BFME1 miał poważny problem z brakiem bohaterów po stronie zła: siły dobra mają ich łącznie 4 po stronie Gondoru oraz 7 po stronie Rohanu (+2 - Frodo i Sam z kampanii) czyli razem 13, a źli tylko Lurtza, Sarumana, Golum (który jest dupa a nie bohater, bo nawet hobity są od niego lepsze), Nazgule i Król Nazguli (ale tych to mamy dopiero w ostatniej misji Zła do dyspozycji), czyli tylko 5 (jeśli liczyć Nazgule jako jednego bohatera bo w gruncie rzeczy niczym od siebie się nie różnią). Z kolei w BFME2 to jest od groma bohaterów złych: Sharku, Grima, Gothmog, Posłaniec Saurona, Król Goblinów, Sheloba, SMOK.
ALE to tylko jedna rzecz w której 2 góruje nad 1. Gdyby źli mieli Sharku, Grime, Gothmoga i posłańca Saurona a dobrzy Haldira (bo Helmowy Jar bez niego trochę był suchy :D) to na BFME2 nawet bym nie spojrzał :P